sobota, 12 czerwca 2010

Coś o sobie

Hmm postanowiłam napisać parę słow na swój temat.. :) Nazywam się Ola, mam 17 lat, mieszkam w Wałbrzychu niedaleko Wrocławia. Chodzę do liceum na profil humanistyczny, jestem jedynaczką, mam kochanego psa. Uwielbiam muzykę, bez której nie wyobrażam sobie życia; modę, która pozwala mi być tym kim chcę, podróżowanie i oczywiście moje amerykańskie seriale! Jestem od nich uzależniona ;D W wolnych chwilach jak większośc, spedzam czas z przyjaciółmi albo rodziną. Pomysł wyjazdu do Usa pojawił się bodajże w 1 klasie gimnazjum,ale wtedy był ogromnym abstraktem. Czytałam sobie po cichu blogi ludzi będących na wymianie, aż w końcu w 2 klasie odważyłam się powiedzieć o tym mamie ;p Powiedziała że jestem jeszcze za młoda na coś takiego, więc konsekwentnie próbowałam za rok, niestety z takim samym skutkiem. Aż w końcu pod koniec 2009 roku spróbowałam znowu, raczej napomknęłam, że znalazłam fajnego bloga dziewczyny  z wymiany. I ku mojemu zaskoczeniu moją mamę bardzo to zainteresowało. Przeczytałyśmy go od A do Z (ja chyba z 10 razy) I powiedziała abym poszukała fundacji, które to organizują. Z wielkim entuzjazem zabrałam się wszystko, znalazłam całkiem sporo biur, wydzwaniałam do nich aż w końcu wybrałam biuro Foster. Niedługo po tym pojechałyśmy do Warszawy, wybrałam fundację, napisałam test językowy, miałam rozmowę kwalifikacyjną (pozdrawiam Panią Marzenę Rybarczyk-przemiłą kompetentną osobę) i raz dwa podpisanie umowy miałam już za sobą. Dostałam do wypełnienia aplikację, która równie dobrze mogłaby pełnić funkcję książki na mój temat i zaczęło się zbieranie informacji, kart szcepień, przeróżnych opisów, listów itp. Po wysłaniu mogłam już tylko czekać na akceptację. Trwało to dosyć długo (w kwietniu dostałam odpowiedź) a na początku czerwca moją lokalizację. Kupiłam już ogromną walizkę i powoli gromadzę rzeczy na wyjazd. Pod koniec czerwca powinnam mieć rozmowę z konsulem. Chciałam to załatwić do końca czerwca, ponieważ na początku lipca jadę z przyjaciółkami na obóz i chcę już mieć spokojne sumienie że wszystko załatwione. Także pozostało mi tylko czekanie i odliczanie dni do wyjazdu :) Wiem, że będzie ciężko wyjechać na rok czasu i zostawić życie za sobą ale czego się nie robi aby spełnić swoje marzenia. Na koniec dołączam zdjęcia z moich urodzin, które obchodziłam 18 maja. Pozdrawiam

1 komentarz: